Komentarze: 4
Hejka!!! Pisze teraz bloga, bo z nikim nie gadam na gg-co się ostatnio żadko zdarza... Nic się nie dzieje, nudzą się cholernie, ale w piątek się wybawiłam... ale jeszcze nie tak jak powinnam do końca. A normalnie się wybawiłam na dysku szkolnym (smieszne co nie), ale zabawa mi się naparawde podobała :) Na początku nudy, mało ludzi, ale potem wszyscy prawie zaczeli tańczyć i ja też ruszyłam na parkieta :) Pokazała się Monia ze swoim menem-i zapoznała nas-fajnie tak się poznaje chłopaków koleżanek, ciekawe kiedy ja przedstawie jakiegoś mojego chłopaka. W jednym momencie zobaczyłam Szipa jak stał sam przy oknie... sama się dziwie że to zrobiłam, tzn że podeszłam do niego, ale jakoś tak czulam, że mam to zrobić, bo potem zaś będę żałować, że tego nie zrobiłam... Głupio gadka wyglądała... powiedziałam, że dziwie się, że nie mówi cześc i zachowuje się tak jak sie zachowuje... Jego stwierdzenie-"Ty mi nie odpowiadasz" Jasne zawsze ja wszystko robie źle :/ Gadka się oczywiście nie kleiła, więc sobie podarowałam i poszłam tańczyć. Pod koniec dyski zaczełam się bawić z jednym kolesiem (Wojtek się wabi :) ale nic więc nie wiem). Za piękny to on nie był, ale fajnie gadał o mnie z jego kumplem (szczegóły zostawie dla siebie hehe). Po dysku poszlismy na rynek (ja, Domyna, Edi, Smyku i Kamil, który potem przyjechał). Było miło siwedzielismy na rynku, potem pitły nam 2 autobuski i nastepny za 30minut-poszlismy na pieszo z Bazyliki do Żorskiej. Bisław i Smyku miło się zachowali, że nas odprowadzili (dzieki Wam). A w domciu wiadomość na gg od Szipa-"przepraszam, nie złość się na mnie za moje zachowanie na dysku" i pogadane. Na gg każdy wszytsko umi, a na żywo nawet słowa nie umi się wydusić :P A tak w ogóle to na początku dysku byłam zła, bo umówiłam się przez gg z jedym kolesiem, miałam podejśc do niego a go nie było- tłumaczył mi się, ale i tak jestem zła na siebie, że wierzyłam, że on się moze zjawić :/ Ale złość mi przeszła, fajnie mi się z nim klika, ale z chęcią bym go poznałam na żywo, tylko ciekawe jak wygląda. Sama nie wierze, że pod wpływem emocji zgodziłam się na spotkanie z moim psychologiem z gg, kurde ja nie wiem czy tego na serio chce... Zresztą może jeszcze nie dojść do spotkania z nim.... może tak i by było lepiej. Dzis dostałam szoka... Psychol do mnie napisała na mój nowy numer... sama nie wiem po co. Napisałam mu to co sądze, myślę, pomyślałam sobie po co mam być łagodna... mnie nikt nie oszczędza. No i chyba juz nigdy z nim sobie nie poklikam, bo ani numeru jego nie mam ani nic... zreszta ja sama nie wiem czy chce z nim dalej klikać... chłopak mnie bloknął i mysli, że napisze "przepraszam" i po sprawie... Jakos ostatnio gadałam też z mm i nadal ma laske, a ja jak z nim gadałam to jeszcze go pocieszałam, radzilam co ma zrobić, żeby było dobrze... dziwnie robie no nie?
Serdecznie pozdrawiam Domynę Kamila Binke Madzie Edi Monie Gosiaczka Smyka i wielu innych, których znam a nie wymieniłam :) Buziaki dla Was!!!