Archiwum styczeń 2004


sty 31 2004 wkońcu coś nowego
Komentarze: 1

 Wczoraj sie spotkałam na dworze z przyjaciłkami jak kiedyś,za dobrych czasów,kiedy one nikogo nie miały i wogle było mnóstwo czasu na pogadanki :D Bardzo mi tego brakowało:(((ale i tak wiem że one zawsze są że mną niezależnie od czasu i dnia.No a dziś to były ze mną duzo czas,bo...robiły mi pasemka na blond,Domyna przekuła uszko i Basia jest troszkie inna.Jak rano fryzjerka podcieła mi duzo włosów to myślałam że poiwesze,no ale musiała bo wkącu mam takie chude te włosy:(( Myślę o nich i chyba nie umiem tego ukryć...chociaż że Szip już niby dla mnie nic nie znaczy to coś we mnie jeszcze tkwi co mnie rwie do niego:(( a on ani słowa że żyje.Co z tego że go widze w budzie jak tam nawet nie pogadamy żadko sie widujemy,a kiedys na gg...o matko przecież my klikaliśmy zawsze kiedy tylko ja byłam i on, to były czasy.A mm, tak samo jak z tym "wyżej" też na poczatku spoko a teraz,szkoda gadać.Jak tak o tym myślę,a konkretnie o nich to ciągle myślę że oni kogos mają,że juz wogle mnie nie chcą znać i żę chyba sama to wszystko zniszczyłam to aż mi się płakać chce:((Ale jakos wiem że oni dla mnie nic większego nie znaczą,tzn ja już sama nie wiem,ja sama nie wiem co czuję więc nie mogę działać,zresztą boję się cokolwiek zrobić.Ahh to wszystko jest takie głupie...mnie w ogóle teraz nie ciągnie do chłopaków tzn do tego by wejść w związek...może dlatego że tak naparwde do żadnego osobnika nic większego nie czuję.

basia325 : :
sty 29 2004 inni mają racje...tylko czemu ja to dopiero...
Komentarze: 1

 Ostatnio nic się nie dzieje,po staremu.Sama nie wiem czy to dobrze czy źle.Chłopaczka prędko nie znajdę,bo narazie do nikogo nic mocniejszego nie czuję i też nie widzę chętnych.Z mafią Michałów to chyba koniec.Szip mnie zranił i chyba nawet sobie z tego sprawy nie zdaje jak to boli,albo udaje że nie widzi.No a moze on to sobie wszystko zaplanował,może z niego naparwde taki lovelas a ja mu we wszystko wierzyłam chobym go znała od dziecka :(No i teraz przejawiła się moja głupota i naiwność,ale będzie dobrze,nie mogę się tym przejmować,a mm to już chyba też prahistoria :(,chociaż że ja tego nie chce ale to no zadecydował w tej sprawie. Teraz się boje komukolwiek zaufać,tak teraz na te dni,starzy znajomi zawsze będą ceneni w moich oczach ale nowo poznane osoby...będzie trudno a wszystko przez jednego chłopaka.A może to dobrze że tak jest...nikt mi nie da odpowiedzi na to pytanie.

basia325 : :
sty 25 2004 coraz bardziej boli to...
Komentarze: 2

 ...że nikogo nie mam.Waletyny się zbliżają wielkimi krokami,a ja znowu sama:(jeszcze nigdy walętyny nie dostałam ohhh jak mi głupio.Mam już 17latek w tym roku a tylko jednego chłopaka,żadnej waletyny na koncie i wogle życie do dupy pod tym wzlędem.I jak narazie się nie zapowiada na chłopaka:(:(:(A tak w ogólr to u mnie nic się nie zmieniło,ciągle żyje tak samo...czasami sie poucze,poćwicze,poklikam i pogadam z rodzinką i znajmymi.Czuje jak sama coraz bardziej sie oddalam od znajmych i przyjaciół,ale ja chyba to sama robie i nawet nie wiem dlaczego.Mój psycholog z gg pisze że jestem chaotyczna,że sama nie wiem co do kogo czuję i chyba ma rację.Ja naparwde nie wiem co czuję, ja nawet uczuć nie umiem okazywaź osobą na których mi naprawde zależy,a czemu...chyba boję się odżucenia,tego że będzie dobrze a potem nagle źle...tak jak w przypadku mm i Szipa,ale czy z nimi w ogóle kiedyś było dobrze???Ja byłam głupia że robiłam sobie wtedy jakiekolwiek nadzije na coś,naiwna,głupia,lekkomyślna...

basia325 : :
sty 23 2004 tak to juz jest na tym świecie
Komentarze: 0

 Ja już nie wiem co czuję,co myślę,w ogóle zachowuje się jak jakas pomylona,a nie jak normalny osobnik!!!Wszystkie moje dołki skupiały się na chłopakach,ale staram się z tym skończyć(może kiedyś mi sie uda,kto wie).Mm,Szip to jakas pomyłam,oni w ogóle do mnie nie pasuję pod żadnym względem,a to że mi sie nikt nie podoba to nie oznacza że obojętnie jaki chłopak mi sie musi spodobać.No ale tak już mam że za wysoko poprzeczki sobie nie stawiam,nawet chyba oni są dla mnie za fajni,choć Domyna mówi że zasłóguje na kogoś lepszego niż oni,że moge mieć każdego przystojnaika,itd. jeśli tylko bardzo zechce...a czy ja tego chce???Przecież jak naparwde mogę miec nawet przystojniaka to czemu nie mogę mieć przeciętnego chłopaka,który nie jest ani za ładny,ani nic specjalnego w sobie aż tak nie ma,tzn. oni dwaj "coś" dla mnie w sobie mają.Jeszcze teraz klikam sobie z jakims kolesiem z gg i on mi mówi że ja biore udział w jakiś zawodach o chłopaka, ja pierdycze i porównuje mnie do jakiegoś tonącego który nawet brzytwy się złapie gdy nie ma czego(tu mu chodzi że mi obojętnie kto sie podoba).Ja juz mam powoli tego dosyć,wiem ze zachowuje się jak pomylona no ale..przecież podobac się moze każdy ale nie z każdym trzeba być,no nie??!!Jak ich dwuch dziś widziałam na palarni...co ja w nich widzę-to była pierwsza myśl a potem-czy ja naprawdę kiedyś sie podobałam Szipowi i może na początku znajomości mm do mnie kręcił...na to pytanie nikt mi nie odpowie,nikt oprócz ich.Kiedyś o nich zapomnę,zapomnę kiedy poznam kogos nowego,kogos kto mi sie bardzo spodoba,a kiedys to nadejdzie to chyba zależy tylko ode mnie.Tylko czemu nie teraz :(((

basia325 : :
sty 19 2004 ...kiedyś...
Komentarze: 3

 Mnie też kiedyś musi spotkać coś miłego w tym życiu!Narazie to na pewno nie mam szczęścia w miłości,ale ocenki,przyjaciele i kontakty z mamą i bratem sa spoko,ale chyba teraz to ja potrzebuje czegoś jeszcze...Kiedyś myslałam,że mi to nie będzie potrzebne,ale chyba się myliłam...Chciałabym miec kogoś takiego więcej niz kumpla,ale jak narazie na horyzoncie nie widze chętnych i ich szybko nie znajde.Czasami sobie myślę,że może ze Szipem by mi mogło być dobrze,no ale zawaliłam i zreszta jak ja się zaczęłam angażować w to bardziej w sferze uczuciowo to nagla poczułam od niego niechęć...moze dlatego że poznał mnie troche blizej i już mu nie wyglądałam na taką sympatyczna i fajna jak na początku znajomości,kto wie?!Ale chyba miedzy nim a mna to na pewno tylko przyjaźń i chyba tak będzie najlepiej,bo nie chce zepsuć moich kontaktów z nim,ale...narazie i tak jakos kontakt sie urwał. A mm sama nie wiem,narazie to niby gg mu padło i listy kontaktów nie ma,i mnie na liście nie ma a ja do niego nie pisze narazie...zobaczymy,jak mu na prawde będzie zależeć ze mną poklikać to numer sobie załatwi-przynajmniej ja tak uważam.U moich przyjaciłek w związkach wszystkojest nanajlepszej drodze)z czego się bardzo ciesze,jak cholera).Gadałam z krzyskiem o Binie i widać że mu zależy na niej cholernie,ale czy Malwie też tak zalezy,,,chyba tak!Mam nadzieję że długo będzie im się układac dobrze.Ciekawe ile jeszcze Domyna z Kamilem będa razem...mam nadziję że jak najdłużej bo widze że im jest dobrze razem:)

basia325 : :