Archiwum 05 marca 2004


mar 05 2004 jaJUŻnieWIEMcoCZUJĘ
Komentarze: 2

 Piszę bo dawno tu nie zaglądałam, a dziś jakoś znalazłam czas, aby coś zaklikać na blogu. Od rozmowy z Kamilem na klatce teraz nawet częściej gadamy na gg i jest tak jakos inaczej, tak fajnie... w ogóle Domyna mi pisała, że pomiędzy nimi juz jest lepiej,a to mnie bardzo cieszy, no i ja z Kamilem nie gadam już tylko na temat Domyny i ich chodzenia, ale także na inne tematy :) A u Biny, szkoda gadać w ogóle ostatnio nie gadamy ze sobą, nie widujemy się...szkoda, że sprawy się tak potoczyły, ale ja tylko poiwedziałam jej co myślałam, a ona na blogu od Domyny fajnie wyjechała, a niby ludzie w przyjaźni i w ogóle cenią sobie szczerość jak cholera a teraz wygląda na to, że ja z Domyną wyglądamy na ostatnie jakieś nie wiem... Jak ona to napisała, że nie mamy sie wtrącać czy cos w tym rodzaju-sama tego chciała i ja to wzięłam na poważnie, ciekawe jak to będzie kiedy będzie chciała jakieś rady ode mnie :/ Najgorsze jest to, że Krzysiek do mnie i do Domyny odnosi sie jakoś dziwnie, choby to była nasza wina, że Bina takie coś zrobiła...zresztą po co ja się tym wszystkim przejmuję??? A co do chłopaków...z mm to koniec-ma laske. W dziwny sposób się o tym dowiedziałam, bo tą wiadomość dziwnie mi wcisnął w nasza gadkę, choby chciał, żebym o tym wiedziałam i sie od niego odpier...Miałam dylemat czy do niego napisać, ale dobrze że to zrobiłam bo przyjnajmniej wiem, że kogoś ma i muszę sobie znaleść kogoś nowego na oku. A Szip, sama nie wiem co jest z tym kolesiem, ale wiem że zajebiscie umi wpuszcać w maliny, tzn na pewno mnie :( W szkole, ocenki jakoś idą nie jest najgorzej, raczej zdam do następnej klasy, jeśli się nie opuszcze w nauce :) A w rodzince-narazie jest wszystko oki-tylko czy to długo potrwa...mam nadziję, że tak :) Jakoś nie mam ochoty pisać o moich nastrojach przez ostatnie dni, bo one były jakies pomylone. Niby się do wszystkich cieszyłam, uśmiechałam choby nigdy nic, a w serduszku byłam i jestem roztargana. Ostatnio miałam ostrą wymianę zdań ze Smykiem i mam nadzieję, że jakoś mu przemówiłam do rozsontku-on chyba wie o czym pisze. Smyku trzymam za Ciebie kciuki (to taka mała apostrofa do niego :)

basia325 : :