Archiwum 13 lutego 2004


lut 13 2004 jutro ten dzień
Komentarze: 3

  W autobusie miałam tyle myśli, tyle do napisania, a teraz nagle nic w moijej głowie nie siedzi, mam jakąś taką dziwną pustkę. Teraz się skupiam tylko na tym by jak najszybciej dalej czytać ksiąźkę, w końcu ją mam, mogę poczytać, dzięki niej jakoś się odsunę od moim głupich problemów jakie mnie dobijają...Może ten świata Harrego mi jakoś pomoże, hehe.Z dnia na dzień zdaję sobie coraz bardziej sprawę z tego, że on na nią leci, a na mnie nigdy to była tylko taka pomyłka, której nigdy nie powinno być. Przez jakiś czas miałam spokój nie myślałam o nich aż tyle a teraz...nagle wszystko wróciło. Jakoś mi się zadje, że któryś z nich ma do mnie jakiś żal, a o co...tego się nie dowiem. Dziś były czytane walętyny i było małe zamieszanie...ja wiem że to jest głupie, że mam urojenia, ale ja naparwde się tym troche bardzo przejęłam. Ktoś sobie ze mnie fajne jaja zrobił, tylko kto...mam małe podejrzenia ale zostawie je dla siebie.Jutro walętyny a ja zaś sama, jak co roku. Jak to boli...ta świadomość, że zaś nic nie dostanęł, że spędzej je sama jak palec. I kurde nie piszcie mi tylko, że zaś się dołują itd, bo tego nie zrozumiecie co mnie tak napwrde boli, taka głupia świadomość, że...

basia325 : :