zawiodłam się :(
Komentarze: 3
Po wczorajszych rozmowach z niektórymi ludzmi jestem prawie pewna, kto zrobił mi to z tą waletynom. Wiem wiem dręczę ten temat jak opetana, ale co ja mogę już taka jestem, że wszystko chce dokładnie, ze szczegółami...nio tak samo jest w tym przypadku. Już jestem pewna na 95% to zrobił mi tego wała. Na początku myślałam, że to niemożliwe, że ta osoba nie jest do tego zdolna, ale jakoś nagle zmieniłam opcje, jeszcze potem jak Domyna dała mi nowy dowód potwierdzający moje ostarżenie. Ja wiem, że nie powinnam oskarżać tak od tak, ale ja serio czuję coś takiego, że to ta osoba. I najbardziej wkurza mnie to, że podejrzewam jedną z ulubionych osób, no ale niestety wszystko wskazuje na nią, bo kto inny...??? Nie wiem co z tym zrobić...jasne, że będę żyć dalej, ale powinnam nabrać dystans do tej osoby, w ogóle powinnam do wszystkich nabrać dystansu, bo potem wszystko może obrócić się przeciwko mnie, a tego się troche boję. Od dziś mówi to co powinnam, bez zwierzyń. Oczywiście zwierzenia tylko zaufanym osobą.Buziaczki!
Dodaj komentarz